Herbrandy VNB-125 były pierwszymi wagonami tramwajowymi, jakie eksploatowano na łódzkiej sieci tramwajowej. W latach 1898-99 z zakładów Waggonfabrik AG vormals P. Herbrand & Cie Köln-Ehrenfeld w Kolonii do naszego miasta trafiło 50 takich wozów. Otrzymały numery od 1 do 50. Całe wyposażenie elektryczne dostarczyła i zamontowała w Łodzi firma AEG z Berlina. Nazwa tramwaju powstała od typu silników. 23 grudnia 1898 r. wagony po raz pierwszy przewiozły pasażerów.
Herbrandy VNB-125 miały 7,82 metrów długości. Konstrukcję nadwozia wykonano z drewna dębowego, osadzonego na stalowej ramie. Pasażerowie mieli do swojej dyspozycji 20 miejsc siedzących na drewnianych ławach ustawionych wzdłuż pojazdu. Przedział pasażerski nie był ogrzewany. Na dachu ulokowano otwierane świetliki. Znajdujące się na obu końcach wagonu pomosty nie były w żaden sposób osłonięte, co bardzo obniżało komfort pracy motorniczych. W czasie eksploatacji Herbrandy stopniowo modernizowano, a w latach 1924-32 poddano je remontom kapitalnym, przy czym nadwozia traktowano całościowo jako części zamienne.
W Zajezdni Muzealnej Brus zachowany jest jeden wagon tego typu, numer 11 z 1898 r. Pojazd ok. 1928 r. przeszedł opisany wyżej remont, podczas którego wymieniono układ elektryczny i podwozie, zaś przed 1944 r. przebudowano go na doczepę. Tramwaj ostatecznie wycofano z ruchu w 1961 r., po 63 latach służby. Rok później nadwozie pojazdu zaadoptowano, jak kilkadziesiąt innych nadwozi najstarszych łódzkich tramwajów na domek letniskowy w ośrodku wczasowym MPK w Teofilowie k/Spały. Dekadę później pudło odkupił mieszkaniec Inowłodza i urządził w nim tymczasowy dom mieszkalny. Ostatecznie, w 2004 roku wagon odkupili członkowie Klubu Miłośników Starych Tramwajów w Łodzi. W 2013 r. pojazd trafił na Brus, gdzie oczekuje na odbudowę. W łódzkim MPK natomiast zachowało się jego oryginalne podwozie.