Uważni obserwatorzy dostrzegli, że przed budynkiem Zajezdni Muzealnej Brus stoi nowy eksponat. Bardziej niż wagon tramwajowy przypomina wóz Drzymały. Szczelnie obity blachą z której łuszczącą się farbę można zrywać paznokciami, z płatami papy opadającymi z dachu, bez pantografu, w środku pusty. Ale wbrew pozorom to bardzo cenny nabytek. A zabezpieczenie go blachą i papą sprawiło, że jest zachowany w nad wyraz dobrym stanie. Cała stolarka, a nawet drzwiczki przy wejściu na platformę montowane w okresie międzywojennym, są oryginalne. Pod blachą zachowały się okna, całość przykrywa oryginalny dach. Nad jednymi z drzwi zachowała się tabliczka z napisem "Nie palić".
Cały artykuł dostępny jest na stronie internetowej GAZETY WYBORCZEJ ŁÓDŹ. 05.08.2017